Jakie są rodzaje projektów Big Data? Jakie pierwsze kroki postawić, żeby po paru tygodniach stać się bardzo wartościowym członkiem zespołu? Dzisiaj kilka słów o on-boardingu. O tym o co pytać, co zrozumieć i jak podchodzić do początków w nowym projekcie!

Notatki:

Proszę, oceń ten odcinek i podaj go dalej;-).

Ja nazywam się Marek Czuma. Jestem inżynierem oraz instruktorem Big Data. Jestem również założycielem Riotech Data Factory i Akademii Big Data.

Transkrypcja odcinka

[Transkrypcja automatyczna, mogą pojawić się błędy]

Jak wygląda projekt Big Data? Jak mogł wyglądać pierwszy chwilę? Jak się przygotować do takiego projektu? O tym w dzisiejszym odcinku odcinku numer 30 Big Data po Polsku zapraszam serdecznie. Cześć! Witam cię w podkaście Big Data po Polsku. Poznajemy tu wspólnie jak działa świat, który jak wiadomo zbudowany jest z danych i rządzony jest przez algorytm. Jesteś w dobrym miejscu. Jeśli interesują cię technologię, biznes, społeczeństwo, lub pogłębianie swojego potencjału i to wszystko w kontekście danych. Ja nazywam się Marek Czuma, jestem założycielem Riotech Data Factory. Filmy, która pomoże ci zrozumieć Big Data, wymiarze technicznym i biznesowym. Nalej do kubka solidną porcję swojej ulubionej kawy. Pakuj swoje rzeczy i rusza i ze mną w tą fascynującą przygodę. Pamiętam swój pierwszy projekt Big Data to było ponad 5 lat temu. I to nie był pierwszy mój projekt w IT, ale tu pierwszy projekt jako Inżyniera Big Data. Ja się najpierw przygotowałem do tej roli. W swoim własnym zakresie najpierw pół godzinach, później już całości poświęcam czasu tylko na przygotowania, ale jednak ciągle było to w swoim własnym zakresie. I przyszedł czas na projekt komercyjny. I ponieważ ja miałem już wcześniej pewne doświadczenie, kilku lat nie w pracy w IT, ale w branży aplikacji webowych mogłem mieć pewne porównanie. W imiażę takim technicznym organizacyjnym wiedziałem już mniej więcej z czym się je różne rzeczy, ale i tak projekt, do którego trafiłem, zrobił nam je ogromne, ogromne wrażenie. Ogromne wrażenie właśnie z swoim ogromem rozmachem tym ile było rzeczy do zrobienia, jak było dużo rzeczy do ogarnięcia, jak dużo było, która była złożone i zarówno, jeśli chodzi o kod, o logikę, jeśli chodzi o organizację repozytorów chociażby i czułem się w tym bardzo mocno zakubiony. I to pomimo, a może nawet dlatego, że wcześniej byłem w innych projektach. Pomimo dlatego, że no siło rzeczy wiedziałem już, co to jest repozytorium, wiedziałem, jak wygląda skram i tak dalej. Ale może właśnie dla tego czułem się tym bardziej zagubiony, że miałem przekonanie, że w chodzy w coś, co jest, no i też trochę znane, a jednak okazało się, że przerasta to bardzo mocno moje, wcześniejsze, czy to oczekiwania, czy jakieś nadzieje, na to, że czy udami się to rozumieć dość szybko. Tym większy był mój problem, że dość szybko zagranitowałem się, że do tej całej złożności, która była o rzendy wielkości większa w każdym wymiarze, niż we wcześniejszej mojej pracy w ramże aplikacji webowych, da porównania w ramże aplikacji webowych, miałem np. jedno repozytorium, w sprawie, wybrałem kod, tutaj miałem kilka repozytorów i w ramach każdego z nich mogłem mieć, nawet kilkanaście projektów. No, mimo wszystko, to, mimo że to samo w sobie już było pewnym problemem, to jeszcze dokładało swoje trzy grosze fakt, że do ogromnej złożności w każdym aspekcie dochodziło często po prostu zwykłe chaos organizacyjne i chociażby tak drobne rzeczy, jak źle opisane zadanie, które dla osoby początkującej, dla osoby, która stara się rozeznać w projekcie, potrafi być czymś zabójczym. Pamiętam pielszy, swój task, pierwszy swoje zadanie, w którym nie by zrobić coś prostego, ale po pierwsze okazało się, że to coś prostego, to no wcale nie jest aż takie proste, po drugie okazało się, że zadanie było opisane w taki sposób, że było zrozumiałe tylko dla osoby, która to opisywała. Po trzecie okazało się, że podlinkowany eksel, który miał właśnie wesprzeć tutaj zdalania, był, miał po prostu, był inny makserowniż to, co miałobyć, czyli ze stą podlinkowane zły arkusz i osoba, która tworzyła zadanie, pojechała na łazop, więc nie było się też kogo spierać. I to były moje początki. Może nie było zbyt różowo, ale jeżeli ja dałem w radę w tym odnaleźć, to z całą pewnością też, też radę się odnaleźć w każdym nowym projekcie. I dzisiaj chcę ci opowiedzieć tamtych doświadczeń, na bazie doświadczeń z kolejnych projektów, na co zwrócić uwagę, żeby nie mieć tego typu problemów, żeby wejść w projekt dość gładko i żeby pierwszy dni może nawet tygodnie, spowodowały, że będziesz znakumitym członkiem ze spoułów bardzo wartościowym i że szybko przejdziesz od pozycji kogoś, która stara się kogoś odnaleźć i przeżyć, do pozycji kogoś, kto trzyma pewnie lejce, trzyma pewnie swój los w tym projekcie i bardzo, bardzo mocno pomaga rozwijać produkt. Tego ci życzę i dzisiaj mam nadzieję, dzięki mojem podpowiedziom, ten początki będą dla ciebie dużo, dużo prostrzenicznych i po moim pierwszym projekcie i nie wychodzę z tym pierwszym, bo w kilku gładajnych też. Oddarzyłem też, że mimo, że to jest to co i pysłowa dzisiaj, kieruję do ludzi, którzy wchodzą do projektu, to jeżeli siedzisz już w projekcie i jesteś już niemal od jakiegoś czasu, to bardzo się to przyda, ponieważ będzie to odbicie lustrzanym tego, jak moim zdaniem powinien wyglądać proces on-boarding-guczy i proces wprowadzania nowej osoby na pokład, wprowadzania nowej osoby do projektu. Bo po prostu moim zdaniem te punkty, które tu wymienię są bardzo mogą pomóc w przyjęciu nowego człowieka i jeżeli zastosujesz się do nich i to możesz zbudować bardzo fajne, bardzo fajne procedury on-boardingową ja zresztą bazując na podobnych punkcikach w kilku projektach przygotowyłem takie procedury on-boardingowe z sukcesem. Także, także do boju, ale zanim zaczniemy, to chciałbym powiedzieć krótko, jakie możemy w ogóle rodzaje projektów w Big Data znaleźć. I dosłownie kilka naście zdajna temat, bo raczej chcę, żeby te odcinek było przeznaczone dla osób, które właśnie będą niedługo w projekcie i zastanawiają się, jak tutaj przeżydzie, jak się odnaleźć, jak być wydajnym skutecznym, efektywnym, ale jednak fajny taki fenie, taki wstęp będzie też zrobić. Na temat tego, jak może wyglądać pracę w Big Data, tak już od strony operacyjnej, od środka, zrobimy sobie kiedyś inne odcinek. Jeżeli będzie, oczywiście, zapotrzebowanie, napisz w komentarzu, jeżeli słuchasz na platformie, który od tego typu komentarz udostępnia, taką możliwość. I jak już jesteśmy przy platformie, to chciałbym też zachęcić i zaprosićcie do subskrypcji, do subskrypcji kanału, do podłubienia na tego odcinka, jeżeli jesteś na YouTube, do ocenienia podkastuje, że jesteś na Spotify, lub jadakimkolwiek innym ikolwiek innej platformie podkastowej. Przy okazji przypominą też, przypominą też, że słuchając ten podkast masz możliwość skorzystania z kodu. Big Data po polsku, pisane razem na 10% zniszki. Na każdy produkt rajo tych data faktorii z kursem fundament apaczyj z park na czele. Tak więc możesz zaszczęślić bardzo, bardzo dużo wejść na akademiamy śnik Big Data.pl. To jest po prostu taka platformka dla na potrzeby kursów przede wszystkim kursów fundament apaczyj z parku. Jeżeli cię to interesuje, czy się, jeżeli interesujecie Mentoring, tam też możesz na pierwszy miesiąc dobić 10% zniszki. Jeszcze raz kod to Big Data po polsku, pisane razem. A my wracamy i od razu mówię tak. Rodzaj projektów Big Data. Jakie z czym możesz się zetknąć? Uważam, że są dwa ewentualnie trzy rodzaje projektów, które możemy wyróżnić, pewnie dałoby się więcej, ale sądzę, że te dwa, trzy są najbardziej wyraziste. Pierwszy to dojrzałe projekty, do których wchodzimy, które już funkcjonują od jakiegoś czasu i są rozwojowe. Czyli wiemy, w jakim kierunku się rozwijamy, wiemy, że ten projekt produkt ma jakieś określone określone o wizję. No i pracujemy. To jest taka robota bardzo dojrzała z często z dobrze ułożono architekturą, dobrze ułożono organizacją pracy. I no i wdrażamy tutaj zarówno mogą się trafić zadania z zakresu dodawania nowych funkcjonalności, jakie poprawienia starych. Oraz utrzymywanie oczywiście już funkcjonującej platformie. Drugi rodzaj projektów, to są projekty, które już są głównie tak zwanym maintenance, czyli na utrzymaniu. Czyli nie skupiamy się na tym, żeby dodawać nowe jakieś ficzelne, nie skupiamy się na tym, żeby dodawać nowe funkcjonalności, nowe świecie dełka, żeby jakoś rozwieśle projekt. Projekt uznajemy zastabilny i przede wszystkim zależy nam na tym, żeby on się nie wykszaczał. Zależy nam na tym, żeby użytkownik nie miał błędów, żeby użytkownik nie generował błędów, a jeżeli taki się zdarzał, to żeby je bardzo, bardzo szybko naprawiać. To jest maintenance. I te dwa projekty często funkcjonują równolegle w ramach jednego dużego projektu. To znaczy mamy platformę, która działa. Jest to dojrzała, ale się rozwija. Jest zespół my internetu często. Jest zespół developercki, który dba o rozwój. I to można powiedzieć, że jest jeden. Możemy to stalić w jeden dojrzały produkt z bardzo rozbudowaną organizacją, zespół rozbudowaną organizacją projektową. I na przeciwległym biegunie leży coś, który nazywa się POC, czyli POC, czyli Proof of Concept, a po polsku Prototype Projekty, produktu. Na czym to polega? Przychodzi nas. Film ma mówi, słuchajcie, chcemy zrobić do jakichś produkcji uszełów nowych apikacji finansową. A na ityczną. I mamy na to bardzo duży pomysł. Mamy na to też duży budżet, więc chcemy na piel wiedzieć, że to ma sens. Jesteśmy gotowi wyłożyć. 10 milionów złotych, żeby zbudować duży system alaityczny. Ale chcemy w ogóle zobaczyć, czy to się opłaca, czy to się da. Więc róbcie dla nas taki Prototype. Macie trzy miesiące. Po trzech miesiącach jesteśmy gotowi wywaić 100 tysięcy złotych, żeby zobaczyć konkretny efekt czy to się da zrobić na jakimś mniejszym aspekcie, na jakiejś mniejszej próbce. I to są poce, tak zwane. Ja przyznam szczerze. Poce to jest mój, ulubiony rodzaj projektów. Dlatego, że ta inwencja twórcza inicjatywność jest znacznie wyższym poziomie. My mamy wpływ na dużo większym powoliestu. Na dużo większym poziomie niż w tamtych projektach. I takie projekt są często takiego ducha przygody. Staramy się, po prostu coś dowieść, staramy się sprawdzić, zbudować jakiś produkt i on nie musi być idealny. Ale budujemy go od zera. To jest naprawdę fajne. Jednocześnie mamy kontakt z klientem, nasze zdanie się liczy. Zespół jest dużo bardziej zwinny, mniejsze nakład takiej organizacji pracy. No i możemy eksperymentować, możemy testować różne rzeczy, bo najważniejsze to przetestować czy się da, zrealizować jakąś wizję. Więc ja osobiście poce uwielbiam, a jeszcze jedna jest rzecz. Poce trwają dużo grudzej. No bo te dojrzewy projekty to jest często never ending story. Czyli możemy po prostu w nich siedzieć i rok 2-5 lat 10 lat. I może komuś to odpowiadać, ja nie mówię, ale ja osobiście bardzo cenie swoje projekty, które są krótkie. Kilku miesięcznych, bo ja mogę zobaczyć wtedy pewien kawałek rzeczywistości od A, do może nie A do Z, ale na pewno w spolę i mierzy. I później dalej, i to jest fajne. Ja osobiście poce bardzo lubię. Ale każdy może mieć oczywiście osobno. Natomiast zakładamy wchod, jeśli chcemy wejść do projektu, to zakładamy, że mówimy o projekcie, który jest właśnie dojrzały. Czyli dzisiaj nie mówię o prófów koncept. Dzisiaj mówię o tym, jak gdy wchodzimy do projektu, który już od jakiegoś czasu funkcjonuje i istnieje, i my tylko wchodzimy, żeby go bezprzeć, żeby rozwijać go wspólnie z nowymi kładygami, korzakami. Jak się do tego przygotować? Mam listę. Możesz sobie później otaczyć. Wydaje mi sobie. Wypisałem sobie to na kartce. Właśnie na tej, który słyszyż, ale przepisze ciów, notatkach albo podlinkowanym artykule. Postaram się wszystko, wszystkie punkciki. Zawrzeć tak, żebyś mógł albo mogła wejść do projektu i odhaczać punkt po punkcie. No to pierwsze rzeczy, jak się przygotować do wejścia? Gdy wchodzimy, bardzo ważne jest, uwaga, podejście. To, jakie masz podejście do nowego projektu, jakie masz czas, jak podchodzić do swojego czasu w tym projekcie, jak podchodzić do siebie samego czy siebie samej. O co chodzi? Jeżeli siedzisz już w ptekcie jakiś czas, dwa, trzy lata, to jest znakomity sposób, żeby się rozlec nim. I jeżeli potem wchodzimy do nowego projektu, często taką siłą bezwładności chcemy dalej być rozleń w jej. Tymczasem, pierwsze, dni i tygodnie, warto nabrać pełnej mobilizacji. Przestę czas, warto się zawień w sobie, odłożyć komórkę na bok, odłożyć media społecznościowe na bok i skupić się w 100% na projekcie. Do tego, do takiej solidnej mobilizacji, dorzucić bardzo daleko idący u pokory, ponieważ musimy założyć dużo rzeczy, nie będziemy widzieli, że będziemy musieli pytać ludzi, że będziemy musieli przyznawać przed sobą, że nie, po prostu nie czajemy tego i nie czajemy tamtego. I pokoala się tu bardzo przyda. Dodatkowo, cierpliwość, bo wiele rzeczy dojrzałych projektach idzie bardzo wolno. Czasami kwestię dostępów i tak dalej, to idzie wolno, więc cierpliwość to jest kolejny punkt podejścia. I ciekawaść świata, ciekawaść projektu, bo to nam pomoże w eksploracji, czyli nie chodzi tylko o to, żeby przeczytać, odwalić i uznać, że się czegoś tam nauczyłem, chodzi o to, żeby dociekać, sprawdzać, testować, eksperymentować, pytać. Jak już mam odpłany podejście, to wchodzimy w konkretny. I co jest ważne? Zaraz jak widzimy, warto zadać kilka pytań i zacząć poznawać metodycznie to, jakie zbudowane projekt. I tu polecam drogę od ogół do szczegół, czyli przede wszystkim pytamy się o cel projektu. Takie ogólne. Co my tu robimy? Bo jak rozmawiamy z inżyniami danej, z programi z tami, to oni w Monie. My mamy często takie podejście, że wchodzimy od razu w techniczny detal. W tymczasem warto zacząć od tego, po co my w ogóle siadamy do tego projektu. Co jest jego celem? Dlaczego on powstąg? Jako my nie się my ze sobą mi się, albo co my chcemy dostarczyć? Dlaczego my to chcemy dostarczyć? Jak już mamy cel, to warto przyjświęć do dwóch rzeczy, czyli organizacji pracy. Spytajmy, jakie są zespoły, może to jest jeden zespoł. Może jest kilka zespołów. Za co my odpowiadamy dokładnie? Czym się różnimy między sobą, czy są jakieś spotkania całego projektu? Co iże są te spokojne? Tak, żeby ogólnie mieć świadomość miejsca w projekcie. I architektura, czyli wchodzimy z rozumieniem tego, jaki jest ten projekt odstąt technicznej. Ale nie wchodzimy jeszcze w kod, tylko najpierw patrzymy z lotu ptaka na architekturę. Od ogól do szczegół. Dobytujemy ludzi, którzy jedzą, o co chodzi, żeby wyjeśnili, okej, to dane i doł. Z tego miejsca przez ten projekt, przez ten end point, przez te drzoby, które coś mają zrobić, przechodzą dalej i dalej i robią to i robią tamto. I nie musimy na razie wynikać jak to robią. Dla następ�odzniejsza jest to, że mamy te moduły, wiemy skąd dany przechodzą, do koń zmierzają. I jak to się dzieje, czy damy jakiś wielki strator? Więc na razie z lotu ptaka. I dopiero jak poznamy całość, to zagłębiamy się w poszczególne moduły. Czyli schodzimy dobra. Już wiem skąd dane przychodzą, i pierwszy krok to na przykład gdzieś tam jest walidacja, to pytanie, w jakim repozytorium robimy to walidację? Jakie zasady kierują walidacją? I w ten sposób schodzimy od samego ogół i dzięki czemu zwiemy, jakie jest sens projektu, schodzimy do szczegół i poznajemy detale, już mając świadomość ogólnych mechanizmów, więc dużo łatwiej się uczymy. Kiedy się uczymy, to warto dość szybko wejść w pierwszy task. Czyli dość szybko, ale nie za szybko. Czyli to nie jest tak, że powinniśmy oddać, że zostawić rzuceni w wil. Rzuceni na głęboko wodę jest tam przeciwny, czemuś takiego. Ale jeżeli już poznaliśmy trochę i wiemy, że jest coś takiego walidacja, może jest coś takiego jakichś procesing, jakieś oczyszczanie, później jakieś przetwarzenie dane, wysyłanie do analityki, to ok, to może skupmy się teraz na walidacji i ja poproszę krok w takim razie, który coś mi pokażę w tym zadanie, którymi pokażę coś w tym kroku. I ja chcę zmienić zafadać walidacji, jakieś na jakąś. Nawet jeśli nie dodamy tego do repozytorem, to ja chcę coś zmienić, żeby zobaczyć jak to działa. Przejdź przez cały proces tworzenia taska. I to jest ważne, żeby szybko, ale nie za szybko wejść w taskach i go brudzić sobie ręce. Ale żeby go brudzić sobie ręce to kolejny punkt. Najpierw musimy dostać dostępy do kluczowych rzeczy. Oto warto zawarczyć już pierwszego. Nie ospytać się, czy wszystkie dostępy są wysłane? Czy ja muszę coś jeszcze zrobić? Jeżeli są wysłane, to czy mogę gdzieś monitorować postęp tych rikwestów o dostępy dla mnie. I tak daje. Chodzi o to, żebyś nie okazało, że po dwóch, trzech, tygodniach, pięciu tygodniach ciągnie może dostępu do kluczowych elementów infrastruktury. Jeżeli mamy dostępy, wiemy jaka jest zbudowany projekt organizacyjnej, wiemy jaka jest architektura, jak jest opuszczególne moduły, to wtedy warto coś zrobić, wymusić, wydusić listę odnośników konkretnych, odnośników linków do środowisk. Po pierwsze, do repozdolów, jeżeli mamy jakieś storydze, to do storydzów, jeżeli mamy jakieś instancje sparkowe, np. do sparka, tak do wszystkich tych miejsc, który będziemy korzystać, wymusić linki, wymusić adresy, jak mam, mogę się nam dostać. Czy muszę mieć jakichś oprogramowanie, żeby się gdzitsić, może wystarczy przeglądarka. Więc to bardzo polecam listę odnośników do środowisk, do repozdolów, do storydzy. To jest bardzo fajna przydatna rzecz, bo nie musimy się później znowu wpytać ludzi i do narwowa ci, głupiemy pytania. Dalej, jak już mowa była o organizacji pracy, takie ogólno-projektowej to pytanie, jaka jest procedura pracy na gicie i jaka jest procedura pracy ze środowiskami, bo w jaki sposób robimy sobie płynę kłasty? Czy mamy konwencje zapisywania komitów, czy integruje nam się gid z giro, jak wygląda z ICD deployment? To są rzeczy, które warto wiedzieć, a nie dowiadmy się w trakcie, w biegu. Bardzo praktyczna, techniczna rzecz, następny punkt, to dobre poznanie orkiestratora. W ogromnej liczbie projektów bigdajtowych znajdziemy jakąś formę orkiestracji, czyli mamy sobie technologie, mamy aplikację, czy też jakoś usługę, która nam orkiestruje zadaniami, czyli my mamy, napisaliśmy cod super, który wciąż gadany, ale kiedy on ma zostać uruchomione. I czy jak skończy być uruchomionnych, to czy mamy kolejny krok, potem kolejny, kolejny. Tym wszystkim zajmuje się orkiestrator i on pełni poniekąd funkcje centralnego miejsca systemu, więc można tam zajrzeć i na jego bazie jeszcze raz przemyśleć sobie architekturę i sprawdzić co już wiem z tego orkiestratora, a czego nie wiem. I żeby wiedzieć, albo nie, to trzeba się spytać. I tutaj jest kolejny punkt, lista osób i ich kompetencji. Czyli my bierzemy sobie, mamy 6 osób w zespołem, do którego trafiliśmy, a wiemy, że 3 są bardzo doświadczone i zespoń, po prostu ogarniają dużo rzeczy. Ale każda ma inne kompetencje, i jedna jest od jakichś kwestii bardziej administracyjnych. Druga ogarnia bardzo wyspecajizowany obszar proglonomistyczny trzeciad. I na rzeczy bardziej. Zajmuje się z w ogóle dostępami itd. To fajnie byłoby od początku miejsc pisane dobrze. Zenej zrobi właśnie sp�cem od kroków w validacji. Andryu jest sp�cem od tego, od transformacji. I Julia jest ekspertko od czyszczenia danych. Więc to są, to jest coś, co jest bardzo rzadko się robi. A ja na przykład w jeden z projektów ja zaproponowałem, żeby dyspawić na początku takie listik i opisać kto jest kim w zespole i czym umia i lubi się zajmować. Jak już mamy cały tu wiedzę to fajnie byłoby sobie rozpisać case studies. Czyli konkretne jakieś kasy, konkretne ścieżki jak jakiś element mógłby się zachować, jak jakiś task mógłby zostać zrealizowany. I warto żebyśmy my spróbowali to rozpisać samodzielnie. Dostajemy dane, skąd one się bierą i co się z nim idą i idzie. I mamy taki case i staramy się przejść razem z już wiedzą, którą mamy. I teraz jak już kto przechodzimy to nam się ludzi dużo pytań. Ok, ale to powinno zostać jakoś przetrasformowane czy nie. A tam te dane powinny zostać przekupione czy zbienione jakiś symlink. I dużo rzeczy zacznie nam wychodzić dopiero jak zrobimy case studies czy jak zjdziemy na powiem o konkretu. I ostatnią rzecz, którą chciałem się podzielić to jest wizja rozwoju. Teraz wróć sobie do początku, jak już wiesz po co jest projekt i zadaj sobie pytanie, jaka jest wizja rozwoju. To jest czy rozumiem o co chodzi w projekcie oraz to jest pod tytułem ile roboty jeszcze przed nami. Bo jak ja wiem o co chodzi i w znam wizję to mogę sobie przecawać o to my jesteśmy na początku dopiero. A bo to jest bardzo dziwne, bo ten projekt będzie zmierzony w zupełnie innym kierunku. I ale warto sobie coś takiego zrobić. No dobrze, to sądzę, że to tyle jeśli chodzi o moją czekliste, możesz sobie ją zpisać. A możesz się nie utarżć podzielić z innymi. Tak jak powiedziałem, jeśli masz projekt to warto na tej bachzie przygrowować. OnBordingka zapewniem, że nowy osoby to docenią. Daj znać mi, albo w komentarzu, czy masz już za sobą pierwszy projekt, czy zbliżesz się do niego. Mam nadzieję, że tak. A jeżeli potrzebujesz w ogóle wsparcia w Big Data, taki ogólny, zaczynasz i chcesz wejść do tej braży, bo się znać w niej to zapraszam na nasz laku Big Data, gdzie bardzo dobrze jest. Ewok jest wprowadzany tykult majla. Gdzie opisujecie jak konkretny aspekt Big Data wygląda? Są jest możliwość kontaktu ze mną takiego bezpośredniego. Jest sporo rzeczy. Naprawdę sporo, sporo rzeczy. Zapraszam na Newsletter na szlak Big Data. Newsletter owcy są… Priwrt to wotraktowanie we wszystko. I jeżeli to ci nie wystarczy to zapraszam również na Mentolink. Dzisiaj opublikowałem na LinkedIn. Dzisiaj jak kiedyś w ogóle mam. Jak kiedy opublikowałem na LinkedIn, wypowiedź Michała, który niedawno skończy Mentolink. Bo dostał się do czego do projektu wymarzonego, wyszukanego projektu Big Data. Z czego bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że tobie też mogę pomóc. Jeżeli tak napisz marek, czy mam młopa, reutek dita faktury, kropka kom. I możemy działać z Mentolinkiem. Ja na dzisiaj się żegnam niezależnie od tego, czy się zapiszysz na Newsletter, skorzystasz z Mentolingu, skorzystasz z tych wszystkich rzeczy czy nie. To ja trzębę z ciebie kciuki, życzę ci powodzenia, gratuluję, że już jesteś w tym miejscu, w którym jesteś. I napisz, jeżeli się coś się udało osiągnąć. Koniecznie napisz, jestem bardzo ciekawe. Wierzę w ciebie trzymać z ciebie kciuki, zapraszam na Newsletter, zapraszam po kursy z niszką 10% na Big Data w Polsku. I tu dzisiaj już wszystko. Trzymaj się, cześć!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *